Syria w obliczu Arabskiej Wiosny
Arabska Wiosna miała decydujący
wpływ na to, co zadziało się potem w Syrii. I nadal trwa, choć nie uderza już w
rząd, a w ludność cywilną. Każdy każdemu jest wrogiem.
Nikt nie spodziewał się, że
przebieg protestów będzie inny niż w innych państwach arabskich ogarniętych
rewolucją. Chociaż, patrząc z każdej ze stron, sytuacja Syrii była zupełnie
inna od samego początku. Tutaj konflikt od był złożony. Oprócz jawnej
dyktatury, przeciw której wystąpiono, od zawsze ścierały się tam dwie grupy
etniczne- sunnici i alawici. Do tego dochodzi ciągły konflikt z Izraelem o
tereny Wzgórz Golan oraz zapaść gospodarcza kraju, uznanego za upadający na
arenie międzynarodowej. W efekcie nałożyły się na siebie trzy różne aspekty,
powodując masowe protesty.
Do pierwszej demonstracji doszło
dnia 15 marca 2011 roku. Działania rządowe były natychmiastowe: krwawo
stłumiono wszelkie protesty. Do ludzi krzyczących rewolucyjne hasła wyjechały
czołgi. Sytuacja rodem z PRL-u, gdyby nie fakt, że w Syrii te działania stały
się odtąd notoryczne. Niech żyje system, a ludzie niech giną... Szybko
przerodziło się to w zbrojne, narodowe powstanie przeciw reżimowi.
Stan wyjątkowy
Protesty ludności syryjskiej
źródło: http://www.cnn.com/2011/WORLD/meast/04/02/syria.unrest/index.html |
Rząd Baszara Al Asada musiał
podjąć interwencję. Gdy nie widziano dobrego sposobu (z wyjątkiem siłowego) na
opanowanie sytuacji w państwie, zniesiono stan wyjątkowy, trwający od 10 lat,
który ograniczał swobody obywatelskie; było to nic innego jak długoletni stan
wojenny. Działania na polu dyplomatycznym miały jedynie usprawiedliwić
działania wojsk rządowych wobec ludności cywilnej, której nie oszczędzano. O
brutalne mordy ludności obwiniano ugrupowania terrorystyczne Kraj ogarnięty
został przez chaos wojenny.
Do najkrwawszego oblężenia miasta,
gdzie protestowała ludność, należały wydarzenia lipcowe w Hamie. Zebrało się
tam kilkadziesiąt tysięcy protestujących, Był to czas ramadanu, muzułmańskiego
święta- protestujących więc chciano rozpędzić, ostrzeliwując meczety. Strzelano
do ludzi z czołgów, stało się to naturalną praktyką wojskową. Ludzie byli zatrzymywani na ulicach masowo, bez żadnych
pytań, po prostu. Wywożeni zyskiwali status „zaginionych”. Znane są świadectwa
ludzi, którzy widzieli czołgi potrącające ludność spokojnie idącą ulicą.
W
grudniu, w czasie ciągle trwającej rebelii, część wojskowych zbuntowała się
przeciw Baszarowi Al- Asadowi, wypowiadając mu posłuszeństwo. Stworzyli oni
organizację WAS (Wolna Armia Syrii) mającą chronić demonstrantów; w praktyce
oznaczało to dla protestujących zyskanie dobrze uzbrojonych sojuszników na
czele z Rijadem al- Asadem. Dezercje z armii narodowej nasiliły się. Powstał więc
nowy aspekt konfliktu- rozłam wojskowy. Był to dopiero początek tworzenia się
małych i dużych koalicji. Do tego stopnia, że dziś już nie wiadomo, kto jest
czyim wrogiem...
Świat
biernie patrzył się na rosnące w tragizm syryjskie wydarzenia. Na stopie
dyplomatycznej ONZ próbowało wnieść rezolucję potępiającą reżim Baszara oraz
wzywającej go do ustąpienia. Bezskutecznie- włączone w konflikt Rosja i Chiny
zablokowały ją. Świat został podzielony na fakcje popierające bądź potępiające
syryjski konflikt.
Krwawy konflikt
Ruiny miasta Hims źródło: https://gdb.voanews.com/654B0B70-D461-42DC-8CC9-9429F628E989_cx0_cy6_cw0_w1023_r1_s.jpg |
Hanna Jeleńska
Syria w obliczu Arabskiej Wiosny
Reviewed by Kamil Kozak
on
kwietnia 08, 2018
Rating:
Brak komentarzy: